Kryjące rajstopy
W tej sytuacji ratunkiem mogą być czarne kryjące rajstopy. Wystarczy kupić takie bez żadnego wzoru czy ozdób, by wyglądały elegancko. Czarne kryjące rajstopy zawsze warto trzymać w szafie na… czarną godzinę. Mogą uratować każde wielkie wyjście: po pierwsze kolor czarny pasuje w zasadzie do wszystkiego, nie ma więc większego problemu, aby skompletować ładny strój, a po drugie – ukryjemy pechowe ślady walki z kantem łóżka czy złośliwymi owadami. Niewiele osób spostrzeże się nawet, że rajstopy założyłyśmy z jakiegoś konkretnego powodu. Czarne rajstopy czy pończochy są zawsze eleganckim dodatkiem, na niektóre imprezy wręcz nie wypada iść z gołymi nogami. Powinny znaleźć się w szafie każdej kobiety jako środek pierwszej urodowej pomocy, zupełnie jak bezbarwne ramiączka do biustonosza, czy kryjący korektor do twarzy.
Nie tylko uroda!
Czarne kryjące rajstopy dokładnie zakrywają nogi. W cieplejsze dni lepiej jest poszukać tych cieńszych, by pogodzić funkcję ukrycia nóg, ale jednocześnie czuć się komfortowo. Kryjące rajstopy można kupić nawet o grubości 50 czy 100 DEN, co z kolei jest świetnym pomysłem na zimę. Rajstopy oprócz tego, że zakrywają nogi, są bardzo ciepłe. Stanowią idealny wybór, gdy w mroźny dzień chcemy wybrać się do pracy lub teatru w spódnicy. Rajstopy kryjące 100 DEN wiele pań zakłada także pod spodnie w wyjątkowo mroźne dni, gdy czeka je dłuższa przesiadka na przystanku autobusowym lub zabawa z dzieckiem na lodowisku. I chociaż z wyglądu oczywiście nie są tak zmysłowe jak koronkowe pończochy, w zimowe dni często stają się najlepszym przyjacielem kobiety.